luty u bram

Od nowego roku upłynęło już trochę czasu, luty niebawem zacznie pukać do drzwi, a z nim – spragnieni świeżych pomysłów czytelnicy. Widzowie? Odwiedzający! W każdym razie głodni wnętrzarskich inspiracji. Z nami nie musicie się martwić o skuteczność poświątecznej diety. Dzisiaj zaserwujemy Wam dwa najnowsze projekty, zdecydowanie przyśpieszające metabolizm. Na początek – gdańska przystań. Jasna, monochromatyczna przestrzeń z płaszczyznami o subtelnej fakturze, w której zaklęto prostotę wraz z dużą dozą swobody dla przyszłego lokatora w kwestii doboru dodatków – każdy kolor będzie doskonale wyróżniony na tle uniwersalnego zestawienia szarości i bieli z nie mniej wyrazistą czernią. Od tego wzorca nie odbiega łazienka, doskonale oświetlona, co akcentuje przestrzenność użytych elementów.

Apartament w dzielnicy willowej to kolejny punkt programu. Zastosowaliśmy w nim łagodniejsze podejście. Mniej kontrastowe, spokojniejsze, ocieplone przez brązy i beże wnętrze salono–kuchni wzbogacone zostało orientalną komodą. Zabudowa kontuaru, meble kuchenne oraz jadalnia, eksponują drewniane elementy czyniąc całość bardziej przytulną. Podobnie w łazience, niedużej acz funkcjonalnej, w której miejsce na ręczniki i kosmetyki ukryto za ścianką z drewna, uzupełniającego również szafkę pod umywalką. Płytki ścienne i podłogowe mają metalizowaną powierzchnię, dzięki czemu miękko rozpraszają odbijane światło.

Następnym razem to łazienki zagrają pierwsze skrzypce, bez lania wody. Do zobaczenia!